Znałam menu. Vincent Van Gogh, Edgar Degas, Claude Monet, Pablo Picasso, Amedeo Modigliani, Henri Matisse i inni. Olśniewająca kolekcja. Sale pełne znakomitych obrazów. Kilka godzin zadumy i refleksji. Uczta dla mojej duszy. Smakowity podwieczorek był zaskakującą niespodzianką. Malarstwo można oglądać. To było oczywiste. Nie wiedziałam, że można się również ubierać, w tak fascynujące dzieła sztuki.
The Metropolitan Museum of Art

W skrócie the Met.
- Zbiera, konserwuje i prezentuje znaczące dzieła sztuki, ze wszystkich czasów i kultur.
- Ma trzy lokalizacje.
- Główny gmach znajduje się przy Piątej Alei, Nowego Jorku
- Muzeum obchodzi w tym roku 150. lecie istnienia.
- W ramach świętowania, oprócz stałych ekspozycji są czasowe, przeróżne wystawy. Częściowo prezenty dla muzeum.
W dolnej części głównego gmachu jest Instytut Kostiumów. Kolekcjonuje i konserwuje elementy garderoby. Tysiące przedmiotów od XV wieku do współczesności.
Tutaj czekał na mnie wyśmienity podwieczorek.
„In Pursuit of Fashion: The Sandy Schreier Collection”

Obecnie okolicznościową wystawę prezentuje Sandy Schreier. Historyk mody i kolekcjonerka, która przez pół wieku zgromadziła jedną z największych, prywatnych kolekcji mody w USA. M.in. odzież damską, akcesoria garderoby i ilustracje modowe.

Weszłam do kameralnego, doskonale oświetlonego pomieszczaniu. Pełnego dźwięków przyciszonej, nastrojowej muzyki. Manekiny wysokości modelek stały najczęściej w grupach, zwrócone twarzą do siebie. Dla mnie nieobecne. Dystyngowane i unikalnie eleganckie. Niepowtarzalne.

Zmysłowo ubrane. Najczęściej zgodnie z haute couture. Luksusowym krawiectwem, tworzącym ubrania dla konkretnego klienta. Z najlepszych materiałów. Jedwabiu, aksamitu, skóry, bajecznej koronki…
Modele kolekcji, w większości uszyto ręcznie.
Moda jako sztuka

W obrazy można się ubierać. Kogoś na to stać. Dla kogoś jest to bardzo ważne.
Pojedynczy egzemplarz zatrzymuje czas, epokę i przeszłość. Misterna praca artystów. Pojedyncze cekiny przyszyte ręcznie do „lejącej” tkaniny, tworzą pejzaż. Niczym obraz, który w zmieniającym się świetle wywołuje różne emocje.
Nie wierzę własnym oczom. Podchodzę najbliżej jak to tylko możliwe, do zmysłowej tuniki. Tańczące kwiaty namalowane ręcznie, na jedwabnej, złocistej sukience przechylają w różne strony!
Wiatr, światło, czy moje emocje?
Wspaniały podwieczorek i radosne smakowanie sztuki w modzie!