Jest jedynym sposobem trwania w rzeczywistości niemożliwej do zaakceptowania. Wycofuję się…
Nie znajduję w sobie dość siły, aby uczestniczyć w szalonym tańcu zakłamania. Nazywania zła dobrem. Podważania wiarygodności autorytetów moralnych. Uznanych przez świat, wiele lat temu. Świadomym działaniu na niekorzyść przyszłych pokoleń. Nicnierobieniu w obliczu katastrofy ekologicznej.
Czuję złość i bezsilność.
Emigracja wewnętrzna – bierny opór

Jest wycofaniem się jednostki z życia publicznego.
- Może dlatego ostatnio nie potrafiłam pisać. Każdy temat wydawał mi się nieistotny, w obliczu wydarzeń społecznych ostatnich dni i miesięcy.
- Przestałam oglądać telewizję. Różne stacje, to samo wydarzenie, opisują zupełnie inaczej.
- Prawdę trudno pomylić. Jednak systematycznie powtarzane kłamstwo, z czasem utrudnia rozpoznawanie prawdy.
- Teraz słucham radio. Najchętniej audycji publicystycznych: radio Tok Fm.
- Wnikliwie przyglądam się przyrodzie.
- W lesie głęboko oddycham i jestem spokojniejsza.
- Nie mam wątpliwości: światem przyrody rządzą niepodwarzalne prawdy! Ekosystem działa z niezwykłą logiką. Nie sposób cokolwiek przeinaczyć i oszukać. Ulga!
Koncentruję się na sobie

Bardzo dużo czytam. Po raz pierwszy przeczytałam kryminał.
Stieg Larsson znany szwedzki dziennikarz zmarł w wieku 50. lat, nagle na atak serca. Tuż przed pierwszym wydaniem, cyklu swojej kryminalnej powieści.
Zaczęłam czytać i “popłynęłam”. Skutecznie uciekłam, od otaczającej mnie społecznej rzeczywistości.
Pomógł mi autor:
- doskonałym, dziennikarskim “piórem”. Książka jakby sama sie czytała. Odcinając mnie od wszystkiego i wszystkich.
- Wielowątkowość powieści wymagała skupienia. Dlatego nawet nie próbowałam czytać lub słuchać newsów dnia. Obelg i oszczerstw, których już nikt nie tłumaczy, nie wyjaśnia i nie przeprasza,
- odkryte, podczas skomplikowanego śledztwa, morderstwa w środowisku elit, przekonały mnie o tym, że zło jest wszędzie. W każdym zakątku świata jest kłamstwo, oszustwo, czasem również zbrodnia.
Emigracja wewnętrzna – mentalna nieobecność

Nie lubię źle mówić o innych. Próbuję zrozumieć każdego. Myślę, że każde wyrządzone zło, nieodpowiednie, według nas zachowanie, z czegoś wynika. Przyczynę można poznać poprzez rozmowę,
Dzisiaj rozmowę w opinii publicznej zastąpiło ocenianie, krytykowanie, podniesionym głosem, za pomocą wyzwisk, często wulgaryzmów.
Nie chcę uczestniczyć w takiej publicznej rozmowie. Dlatego izoluję się, koncentrując się na pracy, rodzinie i znajomych.
Jeśli nawet w najbliższym otoczeniu, rozmowa na tematy społeczne jest niemożliwa, zmieniam temat albo milczę.